search

MOJE NIEMCY - Jerzy Tepli

14,70 zł
Brutto
Bawarczycy, Frankowie, Szwabi, Saksończycy, Westfalczycy, Nadreńczycy, Branderburgczycy, Pomorzanie i nie tylko oni zamieszkują ziemie na zachód od Odry i Nysy Łużyckiej. Są Niemcami...ale jacy są. Czy tacy sami?
Ilość

  Polityka bezpieczeństwa

jest zgodna: z Rozporządzeniami Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r., nr 524/2013 z dnia 21 maja 2013 r., z Ustawą z dnia 30 maja 2014 r. o prawach konsumenta i Kodeksem cywilnym.

  Zasady dostawy UWAGA: Z POWODU URLOPU WSZYSTKIE ZAMÓWIENIA BĘDĄ REALIZOWANE PO 22 MAJA 2024 R.

Koszt wysyłki od 12,90. Przy zakupie za co najmniej 130 zł wysyłka gratis. Możliwy odbiór osobisty

  Zasady zwrotu

Jeśli zamówione egzemplarze są uszkodzone lub wadliwe, Klient ma prawo do zwrotu towaru na nasz koszt. Towar bez wad Klient ma prawo zwrócić na swój koszt w terminie do 28 dni od dnia zakupu, pod warunkiem, że o swoim zamiarze poinformuje w ciągu 14 dni.

Rok wydania:
2014
ISBN:
9788373995901
Oprawa miękka


Bawarczycy, Frankowie, Szwabi, Saksończycy, Westfalczycy, Nadreńczycy, Branderburgczycy, Pomorzanie i nie tylko oni zamieszkują ziemie na zachód od Odry i Nysy Łużyckiej. Są Niemcami...ale jacy są. Czy tacy sami?
Autor spisuje doświadczenia gromadzone przez ponad trzydzieści lat bezpośredniego obcowania z Nimi. Są wspomnieniem, a jednocześnie reportażem zaczynającym się w sierpniu 1939 roku, a kończącym... tę decyzję pozostawia autor Czytelnikom. By im to ułatwić prowadzi po różnych miejscach, różnych sytuacjach czasami zawiłych, czasami zabawnych, a czasami smutnych, jednak zawsze interesujących.
Jest opowieść o pysku gestapowskiego psa, wszystkich siłach dla frontu, pociągach pod nadzorem, czy ewakuacji prosiaka. Wędrujemy wspólnie po Łużycach, poznajemy obozowego specjalistę, ponumerowanych robotników i zaskakujący zwrot dzieł Kolberga. Świat okazuje się mały, gdy czytamy o Polakach w muzeum w Bochum, o tym jak autor trafia na ślad kuzyna w opowieści uratowanego mężczyzny z więzienia niemieckiego w Busku na Kielecczyźnie. Słuchamy hymnów pochwalnych na największej budowie Berlina – placu Poczdamskim, który powinien być placem Polskim ze względu na ocenę pracujących tam naszych rodaków.
W czasie wędrówek, w spotkaniach, rozmowach i gromadzonych opiniach jest próba odpowiedzi na pytanie jacy są Niemcy. Czy tacy jakich autor poznał w latach okupacji, czy tacy jakimi byli jego sąsiedzi w Bonn, czy Berlinie? Czy można wyobrazić sobie czterokilometrowy budynek, w którym wszystko odbywało się na gwizdek? Co sądzi młodzież, a co dorośli o bunkrach? Czy pokutuje nostalgia, za tym co było, a nie istnieje? To tylko niektóre szczegóły książki bogato ilustrowanej zdjęciami.
Jerzy Tepli
20 egz.
chat Komentarze (0)
Na razie nie dodano żadnej recenzji.